Dogoterapia, inaczej zwana kynoterapią, jest jedną z dziedzin zooterapii. W tej metodzie efektywność rehabilitacji pacjenta wzmacnia obecność psa. W Polsce jest to najpopularniejsza z terapii wykorzystujących zwierzęta, jednak możliwy jest także udział koni, kotów, delfinów i innych gatunków w terapii zajęciowej człowieka. Jakie korzyści niesie ze sobą towarzystwo psa podczas treningu? Czy jest to dobra metoda dla każdego?
Nieco historii
Udział zwierzęcia w terapii człowieka sięga co najmniej starożytności. Dzięki zachowanym wizerunkom wiemy, że psy były przewodnikami, towarzyszami, lizały rany. W dziejach nowożytnych w Wielkiej Brytanii oraz Niemczech niektóre szpitale wprowadzały małe zwierzęta do towarzystwa dla swoich pacjentów. Już wtedy dostrzegano ich pozytywny wpływ na proces leczenia. W pierwszej połowie XX wieku zainteresowanie udziałem psów w terapii przybrało formy bardziej profesjonalnych badań. W latach czterdziestych zauważono, że dzieci zdecydowanie łatwiej nawiązują relację z psem, niż z osobą dorosłą. W kolejnych latach niezależni psychiatrzy zaobserwowali, że ulubione zwierzę poprawia samoocenę, wzmacnia empatię oraz pomaga dzieciom godzić się z niepełnosprawnością. Dodatkowo obecność psa ułatwiała personelowi budowanie więzi terapeutycznej ze swoimi pacjentami. W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii powstały organizacje promujące udział zwierząt w terapii człowieka.
Dla kogo zooterapia?
Pierwotnie adresatami terapii zajęciowej z udziałem psów były niepełnosprawne dzieci. Zarówno fizycznie jak i psychicznie. Obecność psa motywowała dziecko do aktywności. Terapeuta „przemycał” odpowiednie ćwiczenia pod postacią zabawy z czworonogiem. Szybko okazało się, że pozytywne efekty przekraczają oczekiwania. Mali pacjenci odnosili korzyści w zakresie motoryki małej i dużej. Usprawniała się ich koordynacja ruchowa. W sferze emocjonalnej również następował progres. Poprawie ulegało funkcjonowanie emocjonalno-uczuciowe. Na podstawie tych obserwacji wiemy dziś, że każde dziecko może odnieść korzyści z zajęć z udziałem psów. Podopieczni mający problemy w komunikacji korygują wady wymowy i poszerzają zdolności werbalne. Wzrasta ich pewność siebie, a spada poziom lęku. Pies stanowi często pomost między lekarzem i małym pacjentem, pomaga się otworzyć. Ćwiczona jest też pamięć, a w zajęciach grupowych nawiązywana interakcja z innymi uczestnikami. W leczeniu szpitalnym warte podkreślenia jest zmniejszenie poczucia samotności, tak często towarzyszące pacjentom.
W Polsce dogoterapia jest stosunkowo nową metodą wspierania rehabilitacji. W ostatnich latach dostrzeżono korzyści z udziału osób starszych w tego typu zajęciach. Sama obecność zwierzęcia stanowi atrakcję dla uczestników ćwiczeń. Poprawia motywację do wykonywania zadań. Seniorzy uzyskują progres w zakresie pamięci, koncentracji i myślenia. Wspomnieć należy o możliwości udziału zwierzęcia w zajęciach ruchowych. Osoby w starszym wieku zazwyczaj gimnastykują się niechętnie. Jest to związane z bólami mięśniowo-szkieletowymi, obawą przed upadkiem i kontuzją. Terapeuta wykorzystując umiejętności swojego psa może tak poprowadzić zajęcia, aby uczestnicy wykonali niemal pełen zakres wymaganych ćwiczeń. Dla pacjentów jest to zazwyczaj doskonała zabawa i oczekują z niecierpliwością kolejnego takiego spotkania.
Korzyści zależne od wieku?
Możemy ogólnie przyjąć, że dzieci w interakcji z psem łatwiej zdobywają nowe umiejętności lub zmniejszają istniejące deficyty w tempie szybszym, niż bez udziału zwierzęcia. U osób starszych korzyść płynie raczej z odzyskiwania utraconych z wiekiem zdolności, jak na przykład koncentracji na zadaniu, czy koordynacji ruchowej. Sytuacja życiowa ma także wpływ na rodzaj relacji powstającej między człowiekiem a zwierzęciem. Dla osób na stałe przebywających w domu pomocy społecznej spotkanie z psem będzie atrakcyjną odmianą często monotonnych dni. Specyficzną dogoterapię prowadzi się w wybranych więzieniach. Uczestniczą w niej psy ze schronisk, którym, ze względu na drastyczną przeszłość, trudno jest zaufać człowiekowi. Więźniowie wybrani przez psychologów, pracując nad skrzywdzonym psem, wyrabiają w sobie pozytywne postawy i uczucia.
Niezależnie od wieku benefity osiągane dzięki interakcji z psem są związane z problemem, któremu ma zaradzić terapia zajęciowa. Należy tu wymienić niepełnosprawności fizyczną oraz intelektualną w każdym stopniu, wrodzoną lub nabytą. Profity uzyskiwane są przez osoby z deficytem uwagi (ADHD), autyzmem, zespołem Downa, nadmiernym lub niskim napięciem mięśniowym. Wiemy jak trudna jest walka z nadwagą i otyłością. Ćwiczenia z psem, wyprowadzanie go na smyczy, mogą stanowić dobry wstęp do wprowadzenia bardziej zaawansowanych treningów. Osoby z uszkodzonym słuchem lub wzrokiem ćwiczą pozostałe swoje zmysły. Mniej oczywiste jest zastosowanie dogoterapii w leczeniu kynofobii, czyli panicznego lęku przed psami. Obcowanie z psem zmniejsza też poziom agresji, wycisza. Seniorzy cierpiący na różnego pochodzenia otępienie, poudarowe porażenia kończyn, czy fizjologiczne obniżenie sprawności, doceniają towarzystwo psa. Jest ono dodatkowo lekiem na samotność.
Po pierwsze bezpieczeństwo
W pracy ze zwierzętami obowiązują pewne zasady. Przede wszystkim zajęcia powinny być prowadzone przez wykwalifikowany personel. To terapeuta decyduje o kształcie zajęć, dobiera indywidualny zakres ćwiczeń do pacjenta oraz dba o bezpieczeństwo zarówno ludzi jak i psa. Do pracy z pacjentami selekcjonuje się odpowiednie osobniki spośród predysponowanych, łagodnych ras psów. Zwykle są to labrador, golden retriver lub spaniel. Należy jednak pamiętać, że żadne zwierzę nie jest do końca przewidywalne, dlatego właściciel nadzoruje wykonywanie ćwiczeń z jego psem i dba o jego komfort.
Istnieje niewiele przeciwwskazań do pracy z psami. Najważniejszym z nich jest silna alergia na psią sierść. Również niemożliwy do opanowania strach dyskwalifikuje z takich zajęć. Pomimo, że dotykanie i przytulanie psa działa na ogół kojąco i odprężająco, bywają przypadki, gdzie poziom lęku lub agresji jest tak wysoki, że uniemożliwia zastosowanie tej metody.
Pomimo jednoznacznych korzyści płynących z zastosowania dogoterapii jako metody wspomagającej rehabilitację, przypadek każdego pacjenta powinien być rozważany indywidualnie. Terapia prowadzona w sposób zasadny i odpowiedzialny przynosi wymierne korzyści.
Artykuł sponsorowany
2 komentarze
Niesamowity sposób na zaktywizowanie osób starszych.
Jestem zachwycony.
Zaproponuję tą formę terapii moim dziadkom 🙂
Na zwierzęta zawsze można liczyć 😁 a psy są niesamowite❤