Bezdech senny to schorzenie, które nie tylko złowieszczo brzmi, ale też potrafi być naprawdę groźne. Częstym problemem jest bezdech po alkoholu – objawy schorzenia wzmagają się nawet po spożyciu kilku „niewinnych” drinków. Jak się objawia? Czy jest niebezpieczny? Czy można leczyć to schorzenie? Sprawdź!
Alkohol a sen – iluzja lepszego wypoczynku
Wiele osób traktuje alkohol jako delikatny środek nasenny. To prawda, że po drinku często łatwiej jest zasnąć. Zmniejsza się bowiem napięcie mięśniowe, a aktywność układu nerwowego spada. Brzmi dobrze, prawda? Niekoniecznie…
Kwestia „alkohol a sen” tylko z pozoru jest prosta. Jakość odpoczynku po spożyciu drastycznie spada. Po alkoholu sen staje się płytszy i mniej regenerujący. Szczególnie cierpią fazy REM i NREM, które są kluczowe dla procesów pamięciowych, regeneracji komórkowej i równowagi hormonalnej. To właśnie zaburzenia tych faz sprawiają, że rano możesz czuć ponadprzeciętne zmęczenie, nawet jeśli przespałeś 8 godzin.
Bezdech po alkoholu – jak to się dzieje?
Bezdech senny to przerwy w oddychaniu trwające co najmniej 10 sekund, powtarzające się wielokrotnie w ciągu nocy. U osób pijących alkohol ryzyko wystąpienia tego schorzenia gwałtownie rośnie. Alkohol nasila również jego objawy.
Mechanizm jest w tym przypadku prosty – alkohol działa rozluźniająco na mięśnie gardła i podniebienia, przez co drogi oddechowe łatwiej się zapadają. Gdy śpisz, język i mięśnie gardła mogą zablokować przepływ powietrza do płuc. Wtedy właśnie powstaje bezdech, a Ty wybudzasz się, by złapać oddech. Wielokrotność takich epizodów w ciągu nocy sprawia, że regeneracja jest utrudniona – rano wstajesz zmęczony, zniechęcony i bez energii. A to jedynie najłagodniejsze z konsekwencji bezdechu po alkoholu.
Dlaczego bezdech po alkoholu jest groźny?
Bezdech alkoholowy to nie tylko drobna niedogodność, która sprawia, że się nie wysypiasz. To schorzenie niesie za sobą duże ryzyko rozwoju poważnych chorób, a nawet śmierci. Do prawdopodobnych konsekwencji należą:
- zawał serca i udar mózgu – niedotlenienie zwiększa ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych;
- nadciśnienie tętnicze – organizm zwiększa ciśnienie pompowania krwi, by dotlenić mózg;
- cukrzyca typu 2 – zaburzenia metaboliczne są częste u osób z obturacyjnym bezdechem sennym;
- nagła śmierć podczas snu – szczególnie po alkoholu;
- wypadki drogowe – niewyspanie może zmniejszać koncentrację, uwagę, a nawet powodować zaśnięcie za kierownicą.
W skrócie: alkohol i bezdech senny to duet, który może prowadzić do przedwczesnej śmierci.
Jak rozpoznać bezdech alkoholowy?
Bezdech po alkoholu daje dość charakterystyczne objawy. Do ich obserwacji przydaje się druga osoba – często to partner zauważa, że osoba, z którą dzieli łóżko, chrapie lub ma przerywany oddech w nocy. Główne objawy tego schorzenia to:
- głośne, nieregularne chrapanie – często przerywane nagłym „sapnięciem” czy chwilową ciszą;
- poranne bóle głowy i suchość w ustach – efekt niedotlenienia i odwodnienia;
- zasypianie w ciągu dnia – trudna do kontrolowania senność;
- wielokrotne pobudki w nocy – często bez świadomości ich przyczyny;
- problemy z koncentracją, rozdrażnienie, obniżony nastrój – wynik chronicznego niedospania.
Najlepszym sposobem na potwierdzenie diagnozy jest natomiast badanie snu. Bezdech po alkoholu zwykle można wykryć podczas badania poligraficznego przeprowadzanego w domu pacjenta. Co ważne, leczenie tego schorzenia jest możliwe. Najczęściej zaleca się terapię aparatem CPAP używanym w nocy. Objawy bezdechu alkoholowego można też zniwelować, ograniczając spożycie alkoholu – szczególnie przed snem.
Artykuł sponsorowany